Drewniany parkiet nadal jest marzeniem wielu, ale decyzją nielicznych. Dzieje się tak z jednej strony dlatego, że stanowi on niemały wydatek, przez co wiele osób poszukuje tańszych rozwiązań; z drugiej strony zaś podłoga z naturalnego drewna wymaga odpowiedniej pielęgnacji – niektóre osoby zniechęca to już na starcie. Rzeczywiście, chcąc zachować piękny wygląd drewnianej podłogi, trzeba postarać się nieco bardziej niż w przypadku innych rozwiązań (m.in. stosować inne środki pielęgnacyjne oraz nawilżacze powietrza), jednak nie powinien to być powód do rezygnacji z wyboru takiego parkietu.

Podstawy pielęgnacji drewnianej podłogi

Podstawą dbania o drewnianą podłogę jest jej codzienne zamiatanie lub odkurzanie. Nie tylko oszczędzi nam to trudu przy generalnym sprzątaniu mieszkania, ale także pomoże w zapobieganiu powstawaniu zarysowań na parkiecie. Do mycia używa się środka przeznaczonego do drewnianych podłóg – niektórzy producenci zalecają konkretne marki, warto stosować się do tych zaleceń. Użycie wody przy myciu podłogi powinno być oszczędne, dlatego za każdym razem warto dobrze odsączyć mop, a po umyciu podłogi, przetrzeć ją na sucho. By uniknąć zarysowań meblami, nogi krzeseł, foteli i stołów warto podkleić filcem. Co jakiś czas konieczna jest też okresowa konserwacja. Niemniej jednak ważne jest również dbanie o odpowiedni mikroklimat w domu, o czym poinformuje nas każdy producent drewnianych podłóg.

Nawilżacze powietrza niezbędne przy drewnianej podłodze

Producenci drewnianych podłóg polecają nawilżacze powietrza każdemu, kto dokonuje u nich zakupu nowego parkietu. Wynika to z faktu, że drewno, jako materiał naturalny, by zachować swój kształt i wygląd, musi być przechowywane w odpowiednich warunkach. Drewniane podłogi posiadają swoją wilgoć, o której zachowanie trzeba zadbać. Dlatego nie należy przesadzać z ilością wody w czasie mycia drewnianego parkietu, by go nie zniszczyć, ale działa to też w drugą stronę – przy zbyt suchym powietrzu w mieszkaniu, drewno odda mu swoją wilgoć, a samo stanie się suche, pomiędzy deskami zrobią się przerwy, a w skrajnych przypadkach mogą one nawet zacząć pękać i się odkształcać. By temu zapobiec, powinniśmy wyposażyć nasze mieszkanie w dwa sprzęty: higrometr, będący często elementem stacji pogodowych, który będzie nam podawał bieżące informacje na temat poziomu wilgoci powietrza w domu oraz nawilżacz powietrza, który zadba o to, by poziom ten był optymalny. Wilgotność powietrza powinna wynosić 40-60%: jest to dobre nie tylko dla drewnianych podłóg, ale też dla naszego zdrowia, dlatego tym bardziej warto o to zadbać. Przeważnie powietrze w domu jest w okolicach normy, jednak w sezonie grzewczym jego wilgoć może spaść nawet do kilkunastu procent – i to właśnie na ten czas producenci drewnianych parkietów polecają uzbroić się w nawilżacze powietrza. Sezon grzewczy bywa bezlitosny dla drewnianych parkietów, o które ich właściciele niewystarczająco zadbali. Spośród wielu dostępnych na rynku nawilżaczy powietrza, producenci podłóg polecają przeważnie te produkcji Venty, niemieckiej firmy z wieloletnimi tradycjami. Mają one tę zaletę, że nawilżają powietrze do optymalnego poziomu, nie dopuszczając do nadmiernego nawilżenia. Dodatkowo też oczyszczają powietrze z zanieczyszczeń, dzięki czemu pozytywnie wpływają na nasze zdrowie. Nawilżacze powietrza Venta są też polecane ze względu na ekonomiczną pracę: zużywają niewiele energii elektrycznej, zaś ich eksploatacja jest tańsza niż w przypadku podobnych urządzeń, gdyż nie wymagają stosowania wymiennych filtrów.